lodzkiespotkaniateatralne.pl
projekt artystyczny prezentujący różnorodne dziedziny teatru i tańca współczesnego
Organizator
Łódzki Dom Kultury
Instytucja Kultury
Samorządu Wojewódtwa
Łódzkiego
Łódzkie
Ministerstwo Klultury i Dziedzictwa Narodowego
zrealizowano z udziałem
środków Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego
*** spektakl zagraniczny/** Prezentacja/* Debiut na ŁST
fot. arch. Teatru
Teatr Zielony Wiatrak
Drapacze Chmur **

Spektakl współrealizowany z Miejskim Domem Kultury w Opocznie.

Z historii Łódzkich Spotkań Teatralnych

Jury w składzie: Ewa Wójciak (dyrektor Teatru Ósmego Dnia z Poznania), Lech Śliwnik (rektor Akademii Teatralnej w Warszawie), Leszek Mądzik (założyciel i dyrektor Sceny Plastycznej KUL), Edward Wojtaszek (reżyser, dziekan wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie) przyznali Grand Prix 29. Łódzkich Spotkań Teatralnych w grudniu 2006 r.

Jest to jedyne Grand Prix w części konkursowej ŁST od 1992 r.

reżyseria: Marek Brand
autorzy tekstu: Marek Brand, Bartosz Frankiewicz
obsada: Marek Brand, Tomasz Kobiela
muzyka i wykonanie na żywo: Wojciech Masiak
czas trwania: 50 min
26.10.2012, godz. 19.00, Opoczno  - Miejski Dom Kultury, ul. Biernackiego 4


Drapacze chmur to swoisty dwugłos pokoleniowy na temat mechanizmów, które sprawiają, że nasi rodacy opuszczają Polskę w poszukiwaniu lepszego życia. Siłą tego spektaklu jest to, że w sposób lekki, bez zbędnego moralizatorstwa i populizmu mówi o przejmujących i ważnych dla nas rzeczach. Pozornie to spektakl o poszukiwaniu lepszych warunków socjalno-ekonomicznych, ale tak naprawdę, to traktat o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi i próbie ułożenia sobie własnego kawałka nieba Jest to w pełni autorski spektakl z autorską muzyką, wykonywaną na żywo, z dużą dozą refleksji, groteski i swoistej autoironii jego twórców. Premiera spektaklu miała miejsce w maju 2006 roku, od tej pory zagraliśmy ok. osiemdziesiąt razy, w różnych miastach, miasteczkach i wsiach. Gościliśmy na wielu ważnych festiwalach i przeglądach teatralnych w kraju i zagranicą.
Teatr Zielony Wiatrak

Recenzje

Refleksje znad zmywaka

(…) Drapacze chmur według Bartosza Frankiewicza, współautora tekstu, to opowieść o poszukiwaniu swojego kawałka nieba na ziemi i o problemach, które jego znalezienie uniemożliwiają. Frankiewicz zaczął pisać tekst w Londynie, gdzie przez cztery miesiące zmywał naczynia i pracował jako pomocnik kucharza. W dramacie próbował zastanowić się nad tym, dlaczego Polacy wyjeżdżają z kraju. Frankiewicz i Marek Brand, drugi z autorów, rozpisali spektakl na dwa głosy opowiadające o emigracji, widzianej oczyma przedstawicieli roczników 1965 i 1979.
– Przedstawienie dotykało ważnych i rozpoznawalnych problemów współczesnego pokolenia – mówi Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia i członkini jury – było pełne autoironii, dystansu do opowiadanych historii. Na drugim krańcu sytuował się spory dramatyzm i dużo liryki (…).
Anp, Dziennik Łódzki nr 289, grudzień 2006

Drapacze chmur są dziełem duetu Marek Brand i Bartosz Frankiewicz. Pierwszy jest ich reżyserem, współscenarzystą i występuje na scenie, Frankiewicz gra w spektaklu i jest współautorem jego scenariusza. Drapacze chmur są gorzką opowieścią o współczesnej Polsce – o kraju, którego obywatele nie mogą znaleźć pracy w ojczyźnie; mogą liczyć tylko na puste obietnice polityków, a nie realne zmiany. Klimat przedstawienia buduje także doskonała muzyka wykonywana na żywo (…).
– W każdym konkursie jest tak, że wygrywa najlepszy. A Drapacze były w Łodzi najlepsze bezapelacyjnie – mówi Edward Wojtaszek, dziekan Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie, jeden z jurorów (…) ŁST – spektakl ten ma bardzo wyraźną i dobrze skrojoną dramaturgię, dotyka tematów bliskich nam wszystkim, dziejących się obok. Wykonanie aktorskie jest dojrzałe i trafne, wykorzystując skromne środki widowisko mówi o ważnych sprawach (…).
Nagroda dla teatru Zielony Wiatrak, Mirosław Baran, Gazeta Wyborcza, Trójmiasto nr 289

Podobało się

(...) coś mi nie gra. Przede wszystkim to, że mi się podobało – a przecież podobać chyba nie powinno. Sztuka była polityczna – a politycznych nie znoszę. Była też trochę lewicowa, a trochę bez pomysłu: rząd obiecujący mieszkania się nie podoba, przedsiębiorca (żeby nie powiedzieć kapitalista), do którego trzeba pisać list motywacyjny, się nie podoba – to co, komunę jakąś założyć? (…) Został złożony z tekstów dwóch autorów napisanych w różnym czasie - i, niestety, trochę to widać: metafizyczne poszukiwania nieba mieszają się z atakami na Młodzież Wszechpolską, liryczne wspomnienia o zmarnowanej miłości z socjologiczną analizą sytuacji Polaków wyjeżdżających do Londynu za pracą, obrazek relacji ojca z synem z kpiną z retoryki władzy.
Ale jednak podobało się. Podobało się aktorstwo, bez wymuszenia i zadęcia, z autoironią, ale i z prowokacyjnym błyskiem w oku. Podobała się szczerość i wiarygodność – skoro już faktycznie szukamy na ŁST spektakli mierzących się z rzeczywistymi problemami współczesności (dla mnie to dość bolesny pogląd, ale cóż, wydaje się on dominować), to dobrze, że mierzą się z nimi dojrzali faceci, którzy sprawę przemyśleli i mają na nią jasny pogląd, a nie zagubione nastolatki cierpiące na (niekiedy urojony) weltschmerz. Mimo, że atak Zielonego Wiatraka na rzeczywistość polityczną i społeczną był ostry, uniknięto tonów czarno-ponuro-pesymistycznych, tudzież anarchicznego buntu, całość trzymała się konwencji tragikomicznej. A ta pomieściła w sobie wszystkie treści, zaprawione szczyptą metafizyki – przy okazji zmuszając widzów do śmiechu.
Totalnie zahipnotyzowała mnie muzyka grana na żywo, nie tylko nadająca całości rytm, ale i zmieniająca tonację poszczególnych scen, kontrapunktująca i komentująca grę aktorów, prawie jak chór w greckiej tragedii. Bardzo umiejętnie wykorzystano też postać gitarzysty, którego kwestie miały siłę oddziaływania pana Dulskiego. Na zakończenie wypada zaś wspomnieć o zakończeniu, które nie dało odpowiedzi ani rozwiązań, ale dało nadzieję, że w walce z rzeczywistością nie jesteśmy skazani na porażkę i bezsensowne przebieganie w górę i dół tych samych dziesięciu pięter.
Powyższe zdanie zabrzmiało patetycznie i kiczowato, prawda? A na scenie wyszło zupełnie bezpretensjonalnie i mocno. I właśnie dlatego, mimo że w Drapaczach chmur coś mi nie gra, podobało mi się.
Adam Gniazdowski, Bezkompromisowa Gazeta Festiwalowa ŁST, 2006


ZWIASTUN


Po spektaklu
ok. 20.15, Opoczno, Miejski Dom Kultury, ul. Biernackiego 4
Dyskusja festiwalowa (spotkania) z artystami Teatru Zielony Wiatrak
Prowadzenie: Rafał Zięba


Kulturalna inauguracja

Drapacze Chmur to jedyne (od 1992 roku) Grand Prix Łódzkich Spotkań Teatralnych w części konkursowej. Spektakl prezentowany w ramach inauguracji sezonu kulturalnego 2012/2013 w Opocznie.
Marcin Wartalski

Miejsca prezentacji
 
Łódzki Dom Kultury
sala kolumnowa
ul. Traugutta 18
 
Stary Rynek w Łowiczu

Centrum Kultury Promocji
i Turystyki Ziemi Łowickiej
Stary Rynek 17

Rynek Starego Miasta
w Sieradzu
 
Miejskie Centrum Kultury
w Bełchatowie
pl. Narutowicza 1a

Miejski Dom Kultury
w Radomsku
ul. Brzeźnicka 5

Kutnowski Dom Kultury
ul. Stanisława Żółkiewskiego 4

Miejski Dom Kultury
w Opocznie
ul. Biernackiego 4

Wieluński Dom Kultury
ul. Krakowskie Przedmieście 5

Miejski Ośrodek Kultury
w Piotrkowie Trybunalskim
al. 3 Maja 13

Miejski Ośrodek Kultury
w Skierniewicach
ul. Wita Stwosza 2/4

Kluby festiwalowe
 
Łódź:

Restauracja Kawiarnia Łódka
ul. Traugutta 18
 
Manekin Butik Cafe
ul. Piotrkowska 88

 

opracowanie merytoryczne strony Marcin Wartalski|design www Marta Maro|cms www.kropa.info
YouTubeFacebook